Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tofik
Administrator
Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Z domu Kaulitz'ów.
|
Wysłany: Pon 13:46, 18 Cze 2007 Temat postu: Wywiady. |
|
Jakaś niemiecka gazeta:
1. Bill, jak długo chciałbyś żyć?
Bill: Sadzę, że 85 lat to dobry wiek. Nie mam pojęcia jak będę wtedy wyglądać i czy będę miał włosy takie jak teraz, ale w tym wieku nie będzie mnie już to interesować. Mam nadzieję, że będę wtedy zdrowy i że nadal będę mógł zajmować się muzyką. Czy będę potem bogaty i czy będę mieszkał na tropikalnej wyspie? Nie, myślę że spędzę swoje ostatnie dni w domu starców w Niemczech.
2. Georg, ile masz instrumentów w domu?
Georg: Myślę, że mam około 15 instrumentów w domu, które należą do mnie. Kiedy miałem 11 lat, zacząłem grać na moim pierwszym basie. Nie miałem wielu lekcji. Radziłem sobie sam prze wiele lat. Możesz odkryć w ten sposób nowe rzeczy w muzyce. Nauczyłem się z chłopakami wielu takich rzeczy.
3. Tom, jak długo możesz wytrzymać nie robią nic?
Tom: Kiedy śpię, nie robię nic więcej? To też się liczy? Bo ja nie nudzę się tak szybko.
Georg: Znam Toma od 5 lat i jeśli on siedzi spokojnie przez 2 godziny to naprawdę długo.
Tom: Racja, bo wtedy oglądam TV, przez około 2 godziny.
Bill: O, przestań. Oglądasz TV o wiele częściej. Myślę, że spędzasz jednak ze 4 godziny dziennie przed telewizorem. Ale tak jest z każdym z nas.
4. Gustav, ile razy w życiu kogoś pobiłeś?
Gustav: Musze powiedzieć, że około 5 razy. Szczególnie Billa, kiedy jest bardzo aktywny albo kiedy strasznie mnie wkurza.
Bill: Nigdy mnie nie pobiłeś!
Gustav: Jeszcze nie, ale w myślach skopałem ci tyłek z 5 razy. W szkole nie miałem wielu powodów, więc nigdy się nie biłem. Byłem dobrym chłopcem. Nie mieliśmy szansy żeby cos przeskrobać bo nauczyciele ciągle nas obserwowali.
5. Znowu kolej Billa, jak długo stoisz rano przed lustrem?
Bill: Na pewno nie dłużej od reszty. W ciągu 40 minut biorę prysznic, ubieram się i układam włosy. Jeśli ktoś myśli, że spędzam więcej czasu nad włosami jest w błędzie. Zajmuje mi to około 10 minut. Kiedy ostatnim razem mieliśmy występ widziałem wielu chłopców z make-up’em, pomalowanymi paznokciami i dziwnymi fryzurami. Cieszę się, kiedy takie coś widzę. Czuję się wtedy bardziej komfortowo i nie musze się przebierać.
6. Georg, jak wiele różnic charakteru, między Billem a Tom możesz wymienić?
Georg: Zacznę od ich kontaktu z dziewczynami. Bill chyba bardziej je rozumie, jest dla nich jak kumpel, a Tom długo z nimi nie wytrzymuje. Tom jest bardzo zorganizowany. Jeśli jego nóż nie leży na właściwym miejscu, zaczyna się irytować, a Bill nie przejmuje się takimi rzeczami. Są to 2 całkiem inne osobowości.
7. Tom, jak długo jesteście prawdziwymi przyjaciółmi?
Tom: W tej chwili od jakiś 7 lat. Każdego dnia zauważam jak dobrze się rozumiemy. Oczywiście, czasami są między nami jakieś spięcia, ale nie sądzę, że mógłbym zaufać komuś bardziej niż Billowi, Georgowi i Gustavowi. Widzimy się każdego dnia i uważam, że tylko prawdziwi przyjaciele mogą to przetrwać. Zbudowaliśmy razem coś, czego nie da się tak łatwo rozwalić. Ja tak to odczuwam.
Georg: I jeśli któryś ma kłopoty czy coś, zawsze może porozmawiać z pozostałą trójką..
8. Pytanie do was wszystkich, ile razy w ciągu dnia wasi rodzice martwią się o was?
Georg: 1000 razy na dzień? Czy to nie dosyć? Myślę, że rodzice zawsze się martwią.
Bill: Oni zawsze próbują nas wspierać, jednak bez zbytniego wtrącania się.
Tom: Są z nas bardzo dumni. Szczególnie, że widzieli jak ciężko pracowaliśmy przez tyle lat, żeby osiągnąć sukces. Jeśli ode mnie by to zależało, pojechaliby z nami w trasę. Nosiliby nasze bagaże i odwozili by nas do hotelu po koncertach.
[By tokiohotelpl.glt.pl]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Doris
Szef
Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 1458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Z serca Toma x))
|
Wysłany: Czw 7:56, 21 Cze 2007 Temat postu: |
|
BRAVO DE
BRAVO: Georg, dlaczego skróciłeś swoje włosy?
Georg: Juz od dawna igrałem z tą myślą, by te włosy nieco podciąć. Włosy były już od dłuższego czasu naprawde dość długie. Byłem w domu, więc szybko wstąpiłem do fryzjera zciąć kilka centymetrów. I to jeszcze na czas, zanim zaczął się Promo-Tour po Europie...
BRAVO: Apropo Europy- ostatnio jesteście dużo w drodze za granicą, jak wam się tam wiedzie?
Bill: Już od prawie roku jeździmy po Europie. Muszę powiedzieć, że towarzyszy nam stres ale przeżywamy również interesujące momenty. Ale z pewnymi przyzwyczajeniami w niektórych krajach nigdy bym się nie zaprzyjaźnił! Zawsze cieszymy się gdy wracamy do domu!
BRAVO: Wasz anglo-Album pojawił się również w niemieckich sklepach- jaka jest reakcja waszych fanów?
Tom: W czasie rozdawania autografów, dużo fanów powiedziało, że "ROOM 483" jest cool. Mamy nadzieje, że wielu osobom spodobał się ten album. Zagraliśmy każdy kawałek na nowo, ale w języku angielskim! Jakiś fan napisał nam: "Dzieki, nareszcie nie musze stale wybierać między "Schrei" a "Zimmer 483". A krążku ROOM 483 są połączone najlepsze piosenki!
BRAVO: Będziecie kręcili dalej klipy w wersjach angielskich?
Georg: Jak dotąd mamy "DDM" i "Schrei", UEDW i Spring nicht będą nakręcone> jako jedna wersja.
Tom: A ja mam ochote nakręcić klip do "REDEN", ale jakaś wersja- tylko dla osób po 18! (Wszyscy w śmiech)
Georg się śmieje: Ja też jestem za! To tylko żart! Jak narazie nie planujemy kręcenia klipów w wersji angielskiej.
BRAVO: Fani są smutni, dlatego że w 2007 roku, nie odbędą sie Open-Air-Koncert's.
Tom: Bardzo nam z tego powodu przykro. Ale nie powinni zapomnieć ze wciągu całego miesiąca naszego Tour zagraliśmy 16 koncertów w Niemczech. Z jednej strony oczywiscie nam przykro, że nasi fani aż tak za nami tęsknią. Ale z innej strony jesteśmy szcześliwi że o nas nie zapominają, bardzo za nimi tęsknimy.
BRAVO: Nie boicie się tego, że fani was opuszczą, gdy będziecie tak stale za granicą?
Wszyscy: Oczywiście że nie, nasi fani na pewno tego nie zrobią!
BRAVO: Fani martwili sie gdy odwołaliście swój występ w programie "Let's Dance"!
Georg: Bądźcie pewni: nigdy nie odwołujemy sobie terminów tak dla dobrego nastroju! Nigdy tego nie robiliśmy i tak nigdy nie zrobimy- to był ostatni raz!
BRAVO: Co będzie mozna zobaczyć na nowym DVD?
Bill: Caly live-Show i wiele dokumentalnych materiałów! Tym razem bez przerwy, w różnych godzinach, to az zapominaliśmy, ze ktoś nas przez cały dzień filmuje! Sam jestem ciekawy, bo jeszcze nic nie widzieliśmy!
Tom: No ja byłem dość trudny dla dwóch kamerzystek! Później je w pewnej chwili...
Bill przerywa: Tak tak, już dobrze! Najważniejsze było dla nas wyróżnienie koncertu w Oberhausen!
BRAVO: Chcielibyście powiedzieć coś waszym niemieckim fanom?
Bill: Myśle, że najsmutniejsze byłoby to, gdyby ktoś za kimś nie tesknił, i nikt o nikim nie myślał, gdy się nie jest przez jeden dzień w TV. A my w każdym wypadku często myślimy o was!
[http://tokio-hotel-niki.blog.onet.pl]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tofik
Administrator
Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Z domu Kaulitz'ów.
|
Wysłany: Pią 12:49, 22 Cze 2007 Temat postu: |
|
Minęło sporo czasu od tego kiedy niemiecki band odniósł taki sukces. Bliźniacy Bill i Tom poświecili kilka lat muzyce. Tom gra na gitarze od czasu kiedy miał 7 lat, a Bill zaczął pisać teksty piosenek kiedy miał 11 lat. Podczas jednego z ich występów spotkali Gustava Schäfera (perkusistę) i Georga Listinga (basistę) i wszyscy razem, stworzyli band "Devilish" Ich debuitancki album nie osiagnął takiego sukcesu jakiego chcieli wiec zespół postanowił zacząć od nowa.
W 2005 roku wydali swój pierwszy nagrany przez Tokio Hotel album "Schrei" (Scream), którego sława nie była nieoczekiwana. Młodzież prowadzona przez niesamowitego wokalistę Billa Kaulitza stworzyła ogromną falę. Najpierw w ich ojczyźnie, a teraz w całej Europie. Drugi album jest już dostępny w Portugalii. Nazywa się "Zimmer 483" ("Room 483")
Podobnie jak ich ojczysty zespół Rammstein, Tokio Hote również zdecydowali sie śpiewać po niemiecku.
-Jak się czujecie?
Bill: Bardzo dobrze! Właśnie skończylismy nagrywać nastepny album-"Scream"
-Jaki jest następny cel?
Tom: Zobaczyć rezultaty naszej pracy i wyruszyć w trasę dookoła świata. Najbardziej zachwycająca część naszego zawodu jest wtedy, kiedy gramy live.
-Jak wydajecie zarobione pieniądze?
Georg: Jak kazdy chłopak, który lubi muzykę, kupujemy nowy sprzęt muzyczny.
Bill: Tak, np. gitary
-A co z biżuterią?
Tom: nasza bizuteria kosztuje około pieciu euro (wszyscy się śmieją)
-Macie dziewczynę?
Tom: Nie!
Georg: Nie mamy czasu.
Tom: To jasne, ze musimy iść dalej zeby tworzyć muzykę. Lecz kiedy pewnego dnia się zakochamy, będzie można pogodzić prace z miłością.
-Jak wyglada wasze życie w trasie?
Bill: Jest bardzo męczące, ale mamy też kupe zabawy. Kiedy jesteśmy w trasie, to znaczy ze musimy wychodzić na scenę każdego dnia, wychodzić na scenę z gorączką.
Tom: Ale tak czy inaczej, wszyscy jesteśmy szaleni. (wszyscy się śmieją)
Georg: To prawda!
-Czy zdarzyło wam sie kiedyś źle zagrać?
Tom: Czasami nie wszystko idzie tak, jakbyśmy chcieli. Zagralismy dobre i złe koncerty.
Bill: Czasem mylę kolejnosć piosenek. Ale cokolwiek się zdarzy, zawsze gramy nasze koncerty do końca.
-Opiszcie swoją muzykę. Jakiego jest rodzaju?
Bill: Wolimy tego nie definiować. Nie chcemy mieć etykietki.
Tom: Jesteśmy Tokio Hotel, tworzymy niemiecką muzykę.
Georg: Dokładnie!
[By tokiohotelpl.glt.pl]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Panna Nikt
Stały Bywalec
Dołączył: 20 Maj 2007
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Z Domu Bez Klamek ;D
|
Wysłany: Śro 21:24, 18 Lip 2007 Temat postu: |
|
Egoistyczny pewniak,błyszczący gitarzysta, nienasycony uwodziciel, Tom przedstawia obraz rock gwiazdy w całym swoim okazie. Przez przygodę z Tokio Hotel, młodyartysta niczym kwiat w swoim zdumiewającym życiu uświadamia sobie jegonajwiększy sen.
1. O jakich wakacjach myślisz?
Tom: Myślę o odległej wyspie, słońcu, pięknej plaży, turkusowej wodzie, długich drzemkach … to dość wspaniały program.
2. Wakacje z flirtem, możliwe?
Tom:Tak długo jak pamiętam, nie mogę sobie przypomnieć lata bez wyjścia z jedną albo kilkoma laskami. (uśmiech) Z Billem spędzaliśmy nasze wakacje w jakiś gigantycznie turystycznych miejscach, na hiszpańskim wybrzeżu na przykład. A tam jest wiele młodych dam, dlategonie było trudno z uwodzeniem …(dumny)
3. Czyżbyś się wakacyjnie zakochał? Jakieś romanse?
Tom: Z mojego punktu widzenia, wakacje są po to, by się wyszaleć,dla zabawyi brania wszystkiego bezmyślnie, ponad całą miłość! Wgorącej atmosferze, daleko od domu, relaksowaliśmy się, otwieraliśmy na innych,czuliśmy się wolni, bo wiedzieliśmy, że pod koniec wakacji wiele z naspojedzie do domu. Dlatego nie wierzę w wakacyjne związki. Wkażdym bądź razie nigdy mi się to nie przytrafiło.
4. Wierzysz w przyjaźń pomiędzy dziewczyną a chłopakiem?
Tom: Teoretycznie,nic nie przeszkadza dziewczynie i chłopcowi, by mieć tylko przyjacielskie stosunki. Ale przyjmuję, że taki związek może być złamany… generalnie na 2 przyjaciół, jeden ten zakochany ma nadzieję,że przyjaźń przerodzi się w historie miłosną … dlatego właśnie przyjaźń pomiędzy chłopakiem, a dziewczyna zawsze jest dwuznaczna …
5. Pocieszałeś kiedyś swoją dobrą koleżankę, by ją uwieść?
Tom: Nie, nigdy! W każdym bądź razie nie celowo … Nie cierpię manipulowaćludźmi, tym bardziej jeśli to przyjaciel ze zmartwieniem …
6. Mógłbyś wybaczyć zdradę?
Tom: To zależy kto by to zrobił … myślę, że mógłbym przebaczyć 3 osobom,które kocham najbardziej: Bill, mój brat, Simone, mojej mamie i Andreasowi –mojemu najlepszemu przyjacielowi. Do innych ludzi niemiałbym żadnej litości i nie dawał drugiej szansy.
7. Jesteś pamiętliwy?
Tom: Tak, jasne! Zawsze się zemszczę, kiedy uważam to za słuszne …
8. Możesz dać jakiś przykład?
Tom: W młodym wieku miałem więcej niż jeden zatarg i rachunek do uregulowania z kilkoma gośćmi. Byłem bardzo niesfornym uczniem, zawsze łapałem uwagi za złe czyny … kilku idiotów nie zapominało informować głównego nauczyciela o moich przewinieniach. Musiałem coś z tym zrobić.. taki mój odwet …nie lubię takich padalców!
9. W jakich złych sprawach byłeś zawiły?
Tom:Oh, nic bardzo znaczącego … byłem niesfornym uczniem, nie kryminalistą.Zrobiłem kilka małych głupich rzeczy, aby prowokować moich nauczycieli,np. wylewałem atrament na krzesło, nakładałem klej naklamki od pokoju nauczycielskiego czy malowałem graffiti na tablicy …
10. Co musi się stac, żebyś poczuł się zraniony?
Tom: Zazwyczaj przyjmuję krytykę bardzo dobrze, oprócz tego jak ktoś obrabia mnie za moimi plecami. Wolę kiedy mówi mi się co się do mnie ma prosto w twarz. Nie sądzę, żebym był specjalnie przewrażliwiony.Potrzebuję wiele krytyki, by być zranionym. Ale Bill jest w tej dziedzinie ekspertem (śmiech). Bo on wie gdzie mam słabości oraz on wie co powiedzieć, by mnie zranić i wyprowadzić mnie z równowagi …
11. Jakie sytuacje sprawiają, że czujesz się naprawdę wkurzony?
Tom: Nieznoszę przerywania dyskusji bez wyrażenia samego siebie. Kiedy,naprzykład rozmawiamy o materiale Tokio Hotel i jeden z nas wyjdzie z pokoju zanim skończy się dyskusja to mnie właśnie wkurza i przyciągam go z powrotem. (śmiech)
12. Jakiej wady charakteru nie tolerujesz w zespole?
Tom: Niedbałość Georga to jest dla mnie coś pomylonego! I w ogóle to mówiąc sczerze to bardzo leniwy koleś! (śmiech) To prawda, ze lubię czasem wstawać bardzo późno i trochę się powłóczyć bezczynnie po pokoju dookoła … ale Georg –on jest wiecznie bezczynny! Gdzie byśmy nie bylii niewiadomo ile byśmynie mieli do roboty i zobaczenia Georg woli spać…
13. Co jest twoją najlepszą zaleta?
Tom: Moje zaufania – tak myslę. To pozwala mi robić postępy w życiu bez tysiaca pytań samego siebie. To też jest uspokajające dla innych.Chłopak z wsparciem i godny zaufania jest wygodny dla innych….Dlatego moja rodzina i przyjaciele nie boją się ze mną rozmawiać o problemach.Lubię grać rolę doradcy. (uśmiech)
14. Czujesz się wygodnie ze swoim sukcesem?
Tom: Kiedy pierwsze godziny życie publicznego minęły, prędko znalazłem swoje wartości. Kontakt z tłumem, zamykają stosunki z Fanami, relacje z dziennikarzami … po prostu kilka ekscytujących momentów.Kocham zdenerwowanie, stres i cały nadmiar związany z życiem gwiazdy rocka.
15. Jaki inny zawód mógłbyś wybrać?
Tom: Muzyka jest moją wielką pasję, moim wielkim dziecięcym marzeniem…Dzisiaj mam szanse, by zrealizować to wszystko … budzę z muzyką i zasypiam . Gram wiele wspaniałych chowów wszędzie w Europie. Poprostu nie potrafię sobie wyobrazić, że mógłbym robić teraz coś innego …
16. Masz gwiazdorskie kaprysy?
Tom: Nie, to nie jest ani mój styl, ani Bill, Georga czy Gustava. Nikt znas nie ma dziwacznych zachcianek. Coś gazowanego, chipsy, pizza nastole i to nas wystarczająco satysfakcjonuje. Takie kaprysy pozostawiamy dla amerykańskich gwiazdek.
17. Jakie masz fantazje na temat relaksu ?
Tom: Lubię sobie wyobrażać siebie z moją rodziną i przyjaciółmi,siedzącymi na polance w parku w mieście – pijemy piwo, patrzymy na niebo, … tylko tak. Nie potrzebuję dużo do tego, by być szczęśliwym: przyjaciele,kawałek natury, coś do picia i tyle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tofik
Administrator
Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Z domu Kaulitz'ów.
|
Wysłany: Czw 19:51, 19 Lip 2007 Temat postu: |
|
Tom, jaki skromny, no nie poznaje chłopaka xD
Nie no żart " border="0" />
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|